Dzisiaj było bosko.!
Bardzo bosko.!
...mimo mogi w gipsie.
Moich rodziców nie ma w domku.
I właśnie jakąś 1h temu wyszedł ode mnie Szczott
ze wszystkimi Warjatami...!
A wcześniej zakupy.
Kup tą kurtkę.
A czemu nie tą, którą mam w ręce skoro jest taka sama.?
Bo..się na mnie dziwnie patrzy.!
Y...aha xd.
I tak kupiłam tą, która się dziwnie patrzyła na Szczotę.
I jeszcze drugą skórzaną kupiłam.
I rurki w panterkę.
I okulary.
I taką spódniczkę 'o ja...mmmm' - jak to powiedział Szczota. xd
I tyle :(
^^
A jeszcze wcześniej rynek.
Oczywiście z moiją nogą xdd.
Ej pokaż kule.
Po co Ci.?
No pokaż na chwilę.
Jezu Gabriel, a nie chcesz z glana.
Y....tylko, z jakiego.?
No mojego.?
Ale Ty nie masz glanów dzisiaj,
a raczej glana haha.
Aha...no tak. Cicho.!
Zapomniałam glanów ze szkoły.! :(
A jutro filharmonia z moimi Deklami ;*.
Jedyne co mnie załamuje to, to, że NIE PÓJDĘ NA KONCERT.!
...bo jest 18.04, a mi gips 20.04 najwcześniej ściągają ;(((.!