Nadeszły do mnie ciche dni... Nie mam ochoty jesc pic , smiac sie, sama nie wiem dlaczego odliczam godziny kiedy sie z tad wyrwe i moze tam akurat znajde ten spokuj to ukojenie ktorego szukam tutaj. A co jesli tam bedzie tylko gorzej? Pozostaje tylko czekac. Mniej niz 60 godzin do startu. Mam dosc i nie wiem czy wytrzymam te pare godzin. Dość ma juz usmiech przylepionego na twarz by zmilic wszystkich ze jest okej. A w głowie tysiac pojebnaych mysli przez ktore nie moge spac. Tak spac to by było dobre rozwiazanie przespac te 60 godzin nawet lot. Obudzic sie tam i zapomniec o wszystkim.
Inni użytkownicy: paczeolihebygunmagda2025aikata13veryverydreamluko1995mateuszkaminiarzopplpagangodpatiizdoongmailcomlukas19956
Inni zdjęcia: :) dorcia2700Frigo [fr.]. ezekh114Bicie piany. ezekh114Cnotliwość drogowa. :-) ezekh114;) patrusia1991gdChruszczyki purpleblaack:* patrusia1991gd;) patrusia1991gdJa nacka89cwaWieczór nad jeziorem andrzej73