Bezpodstawnie oddani wymysłowi obcej wyobraźni,
Brnący w niemający potwierdzeń szlak,
Ustawieni w kolejce do cudzej zdechlizny,
W zaponieniu o sobie.
Spisaliście zasady z oczami przysłoniętymi- na zdrady.
Szukacie do dziś klucza- do nieistniejących drzwi.
Nie zdając sobie sprawy, że wszystko od was zależy.
Zamykam się na was.
W mojej martwej skorupie tworzę odrębna iluzję.
Układając stosy snów, na wyspie pośmiertnej.
Wertując te kartki, pełne słów niecałości.
Na własną wolę zabiliście poczucie realizmu.
Zaburzyliście takt rozsądku.
Pewnego dnia wszystko we krwi utonie,
Blask nad mym imperium roztoczy się.
Wasze kościste ręce, zbluźnione znakami modlitw,
Oblepiają ostatni, poza męką ląd.
Uniesiona dumą spojrze na was,
Napawając się jasnością, zaśmieję się po raz pierwszy.
Inni zdjęcia: Boże Ciało tezawszezle1510 akcentovaGęś chińska - Anser cygnoides tomaszj85Nymphaea Alba. tomaszj85143. atanaJa nacka89cwa;) virgo123Ja nacka89cwa:) nacka89cwaEgipt jest bezpieczny bluebird11