Taki nawał wszystkiego, nawet nie ma czasu by skupić sie na sobie. Całe szczęście już tylko jeden dzień, ciężki ale ostatni. Marzy mi się święty spokój tak po prostu.'Nic nie robienie' też jest czasem potrzebne. Kochanowski, globalne problemy, a także am einunddreißgsten i wiele wiele innych :)