a wiec tak... o 18 na Polsat Sport byl dzis mecz... Asseco Resovia Rzeszów vs Domex Tytan AZS Częstochowa... i co... sercem bylam za Resovia, chociaz moze w glebi duszy zdawalam sobie sprawe z tego, ze z vicemistrzem Polski raczej nie wygraja... ale grali ladnie pierwszego seta... w drugim dali dupy... w trzecim znomu wymiatali, a czwarty... wygrala Czestochowa na przewage... 26:28... jeszcze mialam taka mala iskierke nadziei, ze piaty set jednak bedzie ich... ale sie przeliczylam i teraz jestem troche smutna :( bo jednak ich szkoda... a powinno byc 3:1... bo w czwartym secie wygrywali 24:21... ale coz... wygraja nastepnym razem...
a ja nadal sie zle czuje... codziennie rano chodze na zmiane opatrunku... nudzi mi sie juz to i za szkola troche tesknie :(
mam nadzieje, ze jednak to co ma sie zagoic zagoi sie szybko... a do tej pory slysze tylko, ze zle sie goi... i sie denerwuje... moja mama tez... od srody chodze na opatrunki, a jednak do tej pory caly czas zbiera mi sie ropa ;/ tragedia jakas :(
Joe Jonas & Demi Lovato - This is Me
z musicalu Camp Rock ostatnio ciagle tego slucham ;p