no wlasnie... kiedy ??
a bardzo dawno temu za pewnymi torami... jak bylysmy na nalewce pozeczkowej... ktora z reszta wczoraj tez pilysmy... albo raczej pilismy ;p (bo panowie tez byli)
ale wtedy bylo fajnie... Angel wcale NIE pozowala do zdjec... Iwonka i Sylwia wcale NIE wiedzialy, w ktora strone jedzie pociag do Skiewniewic ;p
i ogolnie smiesznie bylo ;p
a ja wcale nie palnelam jakies glupoty o serze z dziurkami, kocie czy tam rybie... bo teraz to juz nawet nie pamietam ;p
teksnie za tymi czasami... kiedy wszystkie razem wychodzilsmy pic i gadac... moze na wiosne znowu bedzie jak dawniej ;p chcialabym ;*