Fotka z serii: bezdomne dzieko z jakońspiej bajki







Wiem, wiem że nuda

bo fotka praktycznie taka sama jak poprzednia

ale nie mam co dodawać

, a czyja to wina



no dobra no... tym razem moja



A tak co
nie do fotki to wieta Wy co


Ostatnio zaobserwowała u siebie
dziwny preces związany z liczeniem
(jeżeli ktoś ma jeszcze jakieś wątpliwości to
tak: ja umiem liczyć
) a chodzi o to, że tak jak kiedyś liczyłam
miechy parzyste a tak teraz licze te
nieparzyste i z przykrością stwierdzam że tamte mi się liczyło lepiej


Lypa teraz ogólnie taka bo trzeba oceny naciągać

, poprawiać

, srtać się to te wszystkie walone punkciki

i szkolyce

... Ale coby nie zadżumiać to przejdeł teraz do postrofień

A tak apropo to ostatnio nikt nie prosił w komencie o
szczególne wyróżnienie w postrofieniach co pozwoliło mi się utwierdzić w moim już i tak glębokim przekonaniu że
nikt nie czyta moich notek

Nie żeby się temu jakoś szczególnie dziwiła ale
chamówa to to jest

ale mniejsza z tym...



Z Gośką ju rozejm
(tzn. mam taką nadzieje
) dlatego serdecznie ją postarfaiam

postrafiam równiesz naszą
wybitną grubkę kolarską w sqadzie:
(ja),
Miśka i
Monyka 

i wszystkich którzy sobie tego życzą


Na koniec parę słó skierowanych do mnie samej: - To minie, to minie, to minie, to minie, to minie, to mnie, to minie, to minie, to minie, to minie, to mnie,to minie, to minie, to minie, to minie, to mnie,to minie, to minie, to minie, to minie, to mnie,
I moja własna odpowiedź: - Doc holery jajnej, mija już podan miech
I jeszcze jedna moja odpowiedź tej pierwszej mnie do drugiej: - no to czas najwyższy

MINIE...
No to skoro ju sobie wszystko sama ze sobą wyjaśniłam to jeszcze raz
wszystkich postrafiam i miłego komentowania życzeł


