Tak blisko
Mówi się: "Tak blisko, a tak daleko" albo "To co mamy blisko ucieka nam sprzed nosa". Jak uważacie. Czy te stwierdzenia są prawdziwe? "Piszcie w komentarzach", a ja możenapisze co ja o tym myśle i jak to postrzegam.
Zaczne może od pierwszego powiedzenia. "Tak blisko, a tak daleko". Hmmm... jakby to opisać? Może najlepiej opiszę to na przykladzie pewnej historii. Oto ona:
"Wracałam statkiem z rodzicami i jeszcze kilkoma osobami z rewy. Płynęliśmy po zatoce. Już prawie byliśy w porcie gdy nagle stało się cos czego nikt nie mógł przeiwdzieć. Silnik został zalany przez wode, która przedostała się dziurą, która powstała w wyniku płytkiej wody. Mężczyźni zaczęli pompować wodę, ale i tak to nie dało rady. Silnik nie chciał zapalić. Zadzwoniliśmy po pomoc, żeby nas odcholowali. Najgorsze było to, że do brzegu brakło nam dwóch kilometrów".
Prawda, że blisko? Jednak wyszły pewno komplikacje, które sprawiły, że byliśmy daleko od brzegu.
No to jak? Jedziemy dalej? Pora na drugie stwierdzenie: "To co mamy blisko ucieka nam sprzed nosa". Chyba również opiszę to za pomocą historii. Brzmi ona tak:
"Mam koleżankę, która również trenowała pływanie. Nawet dalej trenuje. Trenowała i trenowała na Mistrzostwa Polski. Sytuacja ta odbyła się w tym roku. Wiedziałam i nawet wszyscy to wiedzieli, że będzie miała złoto. Nawet ona była tego pewna. Sędziowie również, ale co się stało? Chwila tak mocnej wiary w siebie zawiodła? Może za dużo osób na niej polegało? Dopłynęła ponownie druga. Nie przejęła sie tym. Jednak wszyscy się zawiedli."
Mam rację? Miała złoty medal blisko, ale jednak uciekł jej sprzed nosa.