..

ten fbl jest nudny. to nic. hm, dziwnie się czuję. momenty, które uważałam za najszczęśliwsze, nagle uznaję za błędy. chm, dlaczego muszę taka być?. pozytywnie walnięty, szalony łakomczuch. chyba ta etykietka się do mnie przykleiła. ludzie nie widzą we mnie innych wartości. no może jedna osoba: 'szukająca powodów do kłótni, chamska, zazdrosna romantyczka, wiecznie chcąca głupich kwiatów i czułych słów' .. może mam trochę po części tych cech, alee może zauważcie we mnie coś innego?. Coś, co intryguję, przyciąga uwagę. Chciałabym być prawdziwą osobowością, kimś kogo, pomimo brzydkiego ryja można lubić i szanować. to że mam troszkę na bani, to nie znaczy że zawsze taka jestem, że zawsze mam humor, aby wszyscy się ze mnie śmiali, a ja razem z nimi. Nie chcę zostać kolejnym szarym człowiekiem, chcę oddawać się pasji, marzeniom.

Być kimś,będąc jednocześnie nikim.