ah, samolot <3.,!. a no więc wczoraj mega dzień :*. z moim tygryskiem NAJpierw (pofuś mnie zawsze poprawia to się nauczyłam :DD) <33. spotkałam moją kochannnną Angelę - mojego chemika, blacharę i osobistego doradcę :**. no, bo stała z maaadzią i pofusiem <3. hym,hym. potem musiałam zawalać po orange, do drugiej angeeli, gatuu, paaauli i sojeczki ! <3 hym,hym poszłyśmy do sojeczki, gatu z paulą mi dosypywały ziółek do herbatyy, ahahaha:D no i one się denerwowały, bo siedziałam i pisałam na fejsie z koleegą. :P. potem przyszedł Młooody z maćkiem i skarżyłam się im że moja zupka chińska jest za bardzo chińska:oo . no a potem przyszła mama sojkii. hahaha :DD. 16 zł - cena życia, hahahahahaha; DDD. no i poszłam do domkuu od sojeczki, zachaczyłam jeszcze o tygryskaa <3. i wróciłam na chatę dopiero ;d. no a tak ogólnie miałam jechać do kinaa z wyyky, kadą i błaki  <33., ale się nie powiodło i lipa :D. ale ogólnie nie narzekam ;pp. miło spędzony dzień <33. adijos, :***.