ponieważ kompletnie nic się u nas nie działo to i dawno nas tu nie było. wcale nie byliśmy w skorzęcinie, gdzye magicznie spędziliśmy cały tydzień z najlepszą ekipą na świecie, nie było tych imprez u Marcela, które róznie się kończyły, nie graliśmy prawie codziennie w plażówkę, nie łapała nas policja i deszcz nad jeziorem, kaja nie mieszka w koninie i nie chodzi spać o 3 w nocy, nie mamy ciekawych przygód i zupełnie wcale nie tęsknimy za wakacjami...
nie
chcę święta,śnieg i -15 na dworze, chcę zajebistego sylwestra z TYMI ludźmi, z szampanem na rynku o północy, a zaraz potem chcę wakacje.