Dałam to zdj, bo dobrze mi się kojarzy.. W sumie to był dobry dzień. Szkoda tylko, że korzystałam pod złym kontem .
170 cm czystego skurwysyństwa... A i tak go kocham.
W sumie... Za słabi by spojrzeć sobie w oczy, za słabi by wykonać pierwszy krok, za silni by się poddać .
Wykminiłam to ostatnio wieczorem kiedy znów zachciało mi się "pisać".. Niby banalne a jednak prawdziwe.
I taki jakiś mało ogarnięty wierszyk:
Jebane 'love story' znów się zaczyna.
Myślałam, że nie mam uczuć, lecz człowiek to nie maszyna.
Mój zajebisty sąsiad - Grzyb na niego wołają,
Pokazał mi ludzi, którzy są sobą, jednocześnie miłości nie przegapiają.
Wiele dzięi niemu zrozumiałam i dzięuję mu za to.
Lecz jak dalej będzie, nie wiem, sram na to.
Jestem dobrej myśli, wiem, że mi się uda.
Jeśli jednak nie, zwalę na Grzyba i będzie rozróba ...
Ehhhh... Nic mądrzejszego wykminić się nie dało / Pustka w głowie.
Jego imię - zwykłe kilka liter a wywołuje uśmiech na mojej mordzie... Tak samo jak każda wiadomość, każde słowo, każdy gest, każdy dotyk ;c Podsumowywując...
I'M IN LOVE... by mistake -.-
Dlaaa Dworaczyk, bo mnie z tym wpissem męczyła :CCC kc dałnie -.-
Inni zdjęcia: 1477 akcentovaStrażnik zamku elmar;) pati9912019 7513Zestaw opon. ezekh114;) virgo123490 mzmzmz;) virgo123;) virgo123;) virgo123