Zawalałam ciągle od tego ostatniego wpisu, żałosne.
Ale dzisiaj zaczęłam oczyszczanie, które potrwa aż do niedzieli. Albo tylko. Nie znaczy to, że przez te 3 dni nic nie zjem. Nie potrafiłabym nawet.
A potem 800 kcal? Nie wiem, może tak.
Będzie dobrze, musi być. <3