Jestem pieprzonym grubasem. Wpieprzam bez przerwy przez ostatnie dwa dni. Dzisiaj kolejna próba podniesienia się. Postaram się zjeść kilka chrupkich na obiad, na kolację szklankę kefiru i to by było na tyle. Mam 11 dni na schudnięcie 2 kg. Uda mi się to, choćbym miała się głodzić.
Nie mam żadnego wsparcia.