Wróciłam z siłowni, jestem padnięta. Przed siłownią zjadłam jeszcze miseczkę ogórkowej, ale to nic.
Bilans:
Śniadanie: musli (300 kcal)
W szkole: kefir (170 kcal)
Obiad: jajko sadzone, brokuły, surówka, pół paczki ryżu brązowego (500 kcal)
Kolacja: serek wiejski z 2 łyżeczkami dżemu (200 kcal)
+ dwie kawy (80 kcal)
+ miseczka ogórkowej (200 kcal)
RAZEM: 1450/1200 kcal.
Ćwiczenia:
30 minut bieżni (-325 kcal)
100 brzuszków
100 powtórzeń na odwrotnym fotelu ginekologicznym
65 powtórzeń na tricepsiki :D
Mimo nadmiaru kalorii - zaliczam dzień. Nie będę popadać w paranoję ;d
7 (60,2 kg) 8 9 10 11 12 13 14
15 (? kg) 16 17 18 19 20 21
22 (? kg) 23 24 25 26 27 28
29 (? kg) 30 31 1 2 3 4
5 (? kg) 6 7 8 9 10 11
12 (? kg) 13 14 15 16 17 18
19 (? kg) 20 21 22 23 24 25
26 (? kg) 27 28 29 30 (55 kg!!!!)
Mam nadzieję, że cały maj będzie zielony.
Lecę zajrzeć do Was i spać, dobranoc!