Dziewczyny... porobiłam sobie zdjęcia kamerką i jestem załamana stanem moich ud i tyłka... Mam ogromny celulit i chyba moje prawe udo jest grubsze od lewego.Chyba pójdę do lekarza po skierowanie na rehabilitacje, bo to na pewno wina mojej skoliozy...
Jeju, ale dostałam kopa po zrobieniu tych zdjęć. Do 30 czerwca BĘDĘ ważyć 55 kg. Nie ma innej opcji.
Zostało 7,5 tygodnia. Uda mi się.
7 (60,2 kg) 8 9 10 11 12 13 14
15 (? kg) 16 17 18 19 20 21
22 (? kg) 23 24 25 26 27 28
29 (? kg) 30 31 1 2 3 4
5 (? kg) 6 7 8 9 10 11
12 (? kg) 13 14 15 16 17 18
19 (? kg) 20 21 22 23 24 25
26 (? kg) 27 28 29 30 (55 kg!!!!)
Jak widać, w każdy wtorek ważenie. Nie ma że boli, 1200 kcal dziennie, codziennie ćwiczenia i bieganie. Muszę ułożyć sobie taki plan, żebym mogła się szybko przyzwyczaić. Zawsze lubiłam rutynę.
Dzisiaj póki co:
Ćwiczenia:
10 minut biegania (tak, wiem, mało.)
60 brzuszków
60 wymachów każdej nogi (120 razem)
Jedzenie:
serek wiejski ze szczypiorkiem (200 kcal)
mielony, 4 ziemniaki (?), buraczki (450 kcal)