Witam serdecznie. Po wczorajszej imprezie lekko nie ogarniam. Wypiłam 5-6 piw, nie wiem. W każdym razie o jedno za dużo. Wróciłam do domu o 4, obudziłam się o 9. Nie wiem co się ze mną dzieje, że tak wcześnie wstaję ostatnio, no ale cóż, mam więcej czasu do zmarnowania.
Wcinam sobie teraz miskę tłustej pomidorowej, bo chyba nie odżyję bez tego. Dzisiaj na pewno nie zjem zbyt dużo, bo co chwila mnie mdli.
Wczorajszy bilans:
musli
2 kawy
miseczka warzyw z ryżem w sosie curry
miseczka pomidorowej
5 piw
ZA TO DUŻO TAŃCZENIA!
Miłego dnia misie :)