Myślałam, że wytrzymam, liczyłam na moją żelazną wolę, lecz ona okazała się być gibkim tworzywem sztucznym. Cóż, nie warto marnować życia nad takimi gównianymi rozterkami, bo co mi to da? Nic, życie nadal biegnie swoim torem do nieuniknionego końca, a ten jeden dzień zagłady dla czegoś nic nie zmieni w tym trwaniu.
http://www.youtube.com/watch?v=mV282u9gD8M