Człowiek na co dzień żyje sobię w tej swojej bańce życia i nawet nie jest świadomy jacy ludzie chodzą po tym świecie. Jak wiele można powiedzieć komuś tylko dlatego że chce się coś ugrać. Jak wiele można napisać, obiecać i zaplanować tylko po to by dostać to co się chce od tej drugiej osoby. Nic sobie nie robiąc z jakichkolwiek uczyć tej osoby. Bawiąc się jakby jutra nie było. A później te słowa okazują się nic nie warte, bez znaczenia a już na pewno obietnice nie zostaną spełnione.
Są takie osoby na tym świecie które powiedzą Ci dosłownie wszystko co chcesz usłyszeć tylko by ugrać coś dla siebie. A później po prostu znikają, usuwają się razem z tym wszystkim co pisali/mówili.
Najgorsze w tym wszystkim jest to, że jest druga grupa ludzi i ci ludzie wierzą tym pierwszym, napełniają się jakaś głupią nadzieją, żeby później tą nadzieją się porzygać.
I takim właśnie sposobem ludzie na wzajem sobie robią krzywdę i sprawiają że nikt nikomu nie chce zaufać.. bo się boi, bo został skrzywiony, bo jest jedną z tych osób. Które posiadając jeszcze jakaś wiarę w ludzi zostały jej pozbawione, zamykając się tym samym na nowe relacje.
I dlaczego tak się dzieje?.
Człowiek człowiekowi wilkiem.