Pierwszy dzień świąt roczpoczęty spokojnie powiedzmy ; )
Najpierw rezurekcja , potem śniadanko wielkanocne . Następnie pojechałam na cmentarze z tatą . Jak wróciliśmy to był obiadek. Po obiadku przyszedł Wujek z Ciocią i Jolcią ( na zdj.) i Marcinem . Jak zwykle ciekawie było , jak to zawsze gdy jest Jolcia. Minki robiła zabójcie i jej teksty np. "Cio to ? " hehe..
A tak wogóle to pogoda straszna , sypie prawie cały czas śnieg , a jest już "wiosna " ponoć .
Jeszcze raz Wesołych Świąt ! ; ) ;***