Dziś u słoneczka <3
Po zakupach w bierdonce , poszłam z Eweliną do Jolci ..
Miny robiła zabójcze.. można było się pośmiać .. Przykłady na zdjęciach. :D
Non stop mnie wołała i zaczepiała hehe..
A jaką miała radoche jak jej pokazywałam jej zdjęcia na tel..
Nauczyłam ją samej przekręcać zdj. i sb oglądała ...
Powiedziałam jej kto to jest a ona na to takim słodkim głosem : Jola I w śmiech
Potem wróciłyśmy do domku , posprzątałyśmy i poszłyśmy do cioci Gosi :D
Po drodze pochodziłyśmy po sklepach , a potem poszłyśmy do niej do domku . Na naleśniki i na cappuccino.
Potem jak wróciłyśmy do domku. To przyszła ciocia z Jolcią i braćmi .
Oczywiście Jolcia do mnie przyszła jak weszłyśmy hehe.. już buzia uśmiechnięta..
Robiłam jej zdj. a ta miała radoche hehe..
Potem poszli to troszke odpoczynku było .. hehe...
Kocham ją i te jej miny zabójcze <3 <3