rezygnuje....
mam dość ciągłej gonitwy, nie daje już rady, wysiadam emocjonalnie i fizycznie.
a co będzie jak się zacznie budowa???
ja już nie mam na nic siły...
a z resztą co mi przyjdzie po tej szkole?
przecież to nie tak hop siup zostać księgową.
po licencjacie to ja nic nie będę miała.
i tak czy tak będę bezrobotna.
tyle ludzi nie ma wykształcenia wyższego i jakoś żyje to i ja mogę.