Hej.
Stało się. Jest gównianie w kosmos.
Spaprałam wszystko...
Nie. zaraz, to na pewno nie ja spaprałam.
Ehhh...każda minuta przebyta w samotności, zwiększa pesymizm i zmiejsza chęć do życia.
Jest absolutnie beznadziejnie. Dawno tak nie było...
I co najgorsze, nigdy nie czułam się tak jak teraz.
Samotna...
Samotna.
Ehhh.. walić wszystko. Pora na sen.
Miałam zawiesić, ale akurat mam zdjecia z tą silną dziewczyną, która sie nie poddaje<3
Cóż. Śpijcie dobrze.....chodziaż Wy.
Dziękuję, umieram.