pamiętaj o tym że nadzieja karmi, a nie tuczy.
tak strasznie cudoownie jest nie myśleć o niczym , nie przejmować się tą całą rutyną , bardzo to lubię. regenerowanie sił też jest całkiem w porządku. teraz na te cztery dni przydałoby się jakieś ciche miejsce takie tylko dla mnie, bo chyba w takim czułabym się najlepiej. póki co spacer jak naaaajbardziej wskazany.
a gdyby tak, stać się dla kogoś kimś ważnym? .