Każdy z nas jest czasem schizofrenikiem. Żyją w nas conajmniej dwie osoby, dwa pakiety pragnień. Aktualnie cieszy mnie wiatr na twarzy, smak truskawek, bitej śmietany i Desperadosa w ustach, zapach na Jego koszulce i wszystko co z Nim związane...a za plecami czeka kupka problemów, do których ostatnio co rusz ktoś coś dorzuca. Studia, praca, egzaminy, dużo prac do namalowania i narysowania, duże formaty, bardzo mało czasu, nauka, pieniądze iiiii dużo tego i tamtego. Kiedy już mam opuścić ręce i ugiąć kolana, druga strona szydzi z słabości. Przecież zawsze jest jeszcze wiatr na twarzy, On obok i truskawki w niebieskich miskach :)
Dlatego nie bójcie się! Świat z natury jest schizofrenikiem-jak już boli i kopie po głowie, porozglądajcie się, na pewno czeka gdzieś, jakieś "Zasze jest jeszcze..." :)
_______________________________________________________________________________________________
fot.moje, kulki nie moje :D