Snap zawsze da jakieś fajne filtry na Halloween czy też inne święta,
więc warto skorzystać i się trochę pobawić, zwłaszcza, że Bitmoji też
zrobiło moje miniaturki na dzisiejszy dzień co widać na zdjęciu, hehe.
Byłam tu w piątek, a więc.. sobota w sumie mi zleciała. Na 11 razem
z Rolnikiem i Olą pojechałam do stajni. Wzięłam tylko na stępa na
oklep Arkadię, trochę się pokręciłam i potem w ręku pochodziłam z
nią, dałam marchewki i wymiziałam. Chwila jeszcze w stajni i jakoś
koło 13 do domu. Wykąpanie się, obiad, ogarnięcie, a że było słońce
to skorzystałam z okazji i pojechałam umyć auto na myjnie. To nic,
że sie nie umyło w niektórych miejscach.. Pojechała ze mną Klaudia,
bo przecież zachciało mi się zdjęć z autem, to znalazłyśmy całkiem
spoko miejsce, stanęłam tam i kilka zdjęć mam, więc mam na kilka
dni co dodawać, ehehe. Następnie ogarnęłam co miałam ogarnąć i
tak dalej, a wieczorem obejrzałam mecz Juventusu z Napoli. No
Juve grało całkiem okej mimo niektórych momentów, wygrali 2:1
po pięknym trafieniu Bonucciego i nie brzydszym Higuaina. Najlepsi!
Oby grali jeszcze lepiej w kolejnych meczach. Ja nie każę im grać
by wygrywać po 5:0, ale 2 na 0 z tyłu i super gra mnie ucieszą..
Wczoraj czyli niedziela, wykłady na 8 więc wyjazd po 7, co by móc
zaparkować w swoim ulubionym miejscu. Było ładnie, zdążyłam
tylko wyjeżdżać za miasto, a jak lunęło tak po drodze świata nie
widziałam. Co to za pogoda?! Grunt, że jakoś dojechałam do tego
Elbląga. Zajęcia przyprawiły nas u zamulenie, senność i bardzo
mocny ból tyłka i kręgosłupa. Anatomia jeszcze spoko, facet tak
nie nudzi, wie o czym gada i w ogóle dobrze się go słucha i dużo
można zapamiętać. Ale Fizjologia.. facet już bardzo wiekowy, do
tego sam już chyba nie wie o czym gada a razem z dziewczynami
cały jego wykład spędziłam na kolorowaniu i graniu. Z Psychologii
jestem już pewnie zwolniona, więc w ogóle na nią nie poszłam i
przed 15 pojechałam do domu. Obiad, relaks, prostowanie
kręgosłupa po wykładach. Za tydzień to chyba wezmę koc na
kolana i podszuke pod dupę i plecy. A dzisiaj dzień też zleciał w
sumie. Pobudka koło 9, ogarnianie się, śniadanie i koło 11 do
banku. Trochę nam tam zeszło, następnie zakupy w Polo i obiad.
Koło 16 zadzwonił mechanik, że auto do odbioru, więc pojechałam
po dziadka i pojechaliśmy po Golfa. Obydwa auta zrobione, teraz
tylko muszą mi wymienić ten kabelek od lampy w samochodzie i
będzie fajnie. Ale to w poniedziałek. Niedługo przyjeżdża po mnie
Brandon, jedziemy do Lidla, potem po Fuba i do kina. Tam Kuba
z Nelą dołączą do nas i oglądamy razem Blair Witch. Padł rano
pomysł by wyjść dziś do kina, no czemu by nie. Lepsze to niż
siedzenie w domu. To nic, że pewnie pół filmu przesiedzę z
zasłoniętymi oczami. Ja i horror.. to dobre.
Bang!
Tak w klimacie.
Inni zdjęcia: Ja nacka89cwa;) virgo123:) nacka89cwaBella patki91gd 1514 akcentova*** itaaanJa nacka89cwaJa nacka89cwaAksamitki i bielinek :) halinamzadaszony mostek elmar