photoblog.pl
Załóż konto
Ważne!

Zdjęcie widoczne dla użytkowników posiadających konto PRO

Kup konto PRO
Z Newadą.
Kategoria:
Ja i inni.
Dodane 15 STYCZNIA 2016
42
Dodano: 15 STYCZNIA 2016

Z Newadą.

Złośnica Newada i ja, czyli dzisiejsza jazda w Zastawnie.

Myślę, że dzisiejszy dzień mogę uznać za całkiem udany i fajny.

Wstałam o 8, wyszłam z psem, potem się ogarnęłam, zjadłam

szybko śniadanie i na autobus o 9:55 poszłam. Moja mina po

wejściu do niego musiała być chyba bezcenna. Jak zobaczyłam

kierowcę, który jest podobny do naszego typka od Gatunków

Dziennikarstwa, to serio się zastanawiałam, czy to przypadkiem

nie on, haha. 10:35 byłam w Elblągu, poczekałam chwilę na Agę

i razem na uczelnię. O 11:30 zaczęliśmy zajęcia z profesorem

od Onomastyki.. i gdyby od razu zaczął nam dyktować wszystko,

co trzeba.. byśmy wyszli po jakichś 20 minutach. Ale zaczął z

nami rozmawiać na różne tematy, oczywiście bez śmieszków się

nie obyło. Chyba najlepszy profesor z uczelni: zrobi nam zajęcia

szybciej jak go poprosimy, przełoży termin oddania pracy, bekę

pokręci na zajęciach.. a my mu tak bezczelnie uciekliśmy wtedy

w grudniu. Dobrze, że nam wybaczył. Jego mimika i teksty też

są bezbłędne. Skończył prawie za piętnaście dwunasta z nami,

a że Daria była samochodem, to szybko podrzuciła na dworzec i

zdążyłam na autobus o 12:55. W domu jakoś 13:30, ogarnianie,

obiad, przebranie się i z Patrycją na konie do Zastawna. Dzisiaj

dostałam na jazdę Newadę. Uwielbiam Krilana i liczyłam na niego,

ale dobra. Czyszczenie poszło mi szybko, dziadek przytrzymał mi

ją, szybko ją ubrałam i na halę. A jazda całkiem fajna. W stępie

Newada jest dość żywa, w kłusie na długich ścianach zasuwała,

ale już na krótkich zamulała. Na drągach ładnie szła i powiem, że

fajnie się z nią pracuje. Ale najlepsze i tak było to, jak kuliła uszy

na każdego konia, zwłaszcza ma małą Klarysę. Albo zadem coś

próbowała wykombinować albo ugryźć. Ale klaczom to zawsze

coś nie pasuje. W galopie miękka, normalnie jakby się jechało na

jakieś poduszcze a nie na koniu. Ale łbem na wszystkie możliwe

strony machała jak trzeba było galopować. Ale szła ładnie i to się

liczy. Potem rozstępowanie, konie schowane do stajni, sprzęt

umyty i schowany i do domu. W domu jakoś o 18, kąpiel i zaraz

idę z psem na spacer. A jutro? Na 12 znowu do Zastawna, więc

jak dla mnie super. Mogłybyśmy coś skoczyć, bo nudzi mnie już

to, że kłusem jeżdzimy z pół godziny, z 10 minut stępujemy a

galopu mamy raptem tyle, co okrążenie hali. Skoki były tylko raz,

więc lipnie trochę. Mają nas w końcu czegoś nauczyć na tej sekcji,

więc skoki by się przydały. Może jutro, wypadałoby. No i miło by

było dostać jednak Krilana z powrotem. Newada spoko, ale jednak

wolę wyższe konie i te, z którymi jestem już zgrana. Patrycja jeździ

na Krajanie już długo i zawsze go dostaje, a mi w kółko zmieniają

konie. Ja wolę ustatkowanie i jednego konia..

Bang!

 

 

 

Informacje o dzialamposwojemu


Inni zdjęcia: Morzine ajusiaMalaga ajusiaMalaga ajusiaZakopane suchy1906Bionnassay ajusiaChamonix ajusiaChamonix ajusiaChamonix ajusiaAlpy ajusiaAlpy ajusia