Wczorajsze. Ja i Nela, za nami Grzybek, a jeszcze z tyłu Kuba.
Mam parę zdjęć z wczorajszego wieczoru, więc będzie co dodawać.
Dzisiaj obudziłam się po 8 z bólem głowy, ale po wczorajszym to nic
nadzwyczajnego. Do tego ból brzucha, który od wczorajszego ranka
mnie trzyma. Nie wiem co mi jest. Jak nie przejdzie do środy, to
trzeba będzie wybrać się do lekaża i sprawdzić, co się ze mną dzieje.
Śniadanie, ogarnięcie się i na 10 do kościoła. Potem ogarnianie na
jutro rzeczy na uczelnię, wizyta kuzynki Kasi i po 14 do dziadków na
obiad. Trochę u nich, kilka odcinków Przyjaciół obejrzałam i na 16 do
pani Joli na urodziny poszłam razem z mamą i babcią. Godzinę tam
byłam i potem szybko do domu, bo o 17:15 mecz Norwich vs Arsenal.
Starcie dość ciekawe, ładny gol Ozila w pierwszej połowie, niestety
rywale pod koniec tej połowy wyrównali i tak też zostało do końca
spotkania. Koscielny zszedł z kontuzją, Sanchez zszedł z kontuzją i z
Arsenalu zrobił się jeszcze większy szpital niż był. Do tego epicka
gleba Ozila wprost na reporterów, potem Sanchez wleciał w faceta
obsługującego kamerę. Zremisowali 1:1, jakby się postarali by wygrali.
A teraz.. idę dalej ogarniać to coś na jutro na Literaturę Powrzechną, a
o 20:45 najważniejszy mecz, no bo Palermo vs Juventus. Liczę, że moje
zebry pokażą dzisiaj, że wracają na właściwą pozycję w tabeli i ładnie
dzisiaj zagrają. No muszą w końcu zacząć grać tak dobrze jak w meczu
z City czy z Sevillą. Miejsce Juve w tabeli, to pierwsze miejsce i żadne
inne. Pokażcie dzisiaj pazura chłopaki, wierzę w was! Forza Juve!
Bang!
Inni zdjęcia: Chciwość pamietnikpotworaZwierze velendi2:) dorcia27001511 akcentovaTyłem synu nacka89cwaczerwiec - czas róż elmarZaproszenie aceg:) nacka89cwa:) nacka89cwaPalma nacka89cwa