Od dupy strony, że tak to ujmę. Ja i Lota, wakacje 2015. Chcę wakacje..
Mam teraz porównanie, kiedy się lepiej galopuje: w siodle bezpieczniej,
nawet bez strzemion. Ale jednak na oklep jest najlepiej bez dwóch zdań!
I wcale po moim czwartkowym oklepie na Arkadii nie mam zakwasów..
Wczorajszy mecz Frankfurt vs Bayern - bez szału. Bawarczycy marnowali
okazje, mieli trochę problemów i wynikiem 0:0 ten mecz się zakończył..
Szkoda ich, nie poznaję tej ekipy. Gdzie ludzie, którzy wygrywają co mecz?
Dzisiaj wstałam jakoś o 9, śniadanie przy kreskówkach i ogarnianie się.
Następnie z mamą po zakupy tu i ówdzie i po 13 w domu. Robienie obiadu,
potem dwa odcinki Przekraczając Granice przy nim. W międzyczasie też
robiłyśmy z mamą ciasto, a ja jeszcze swoje babeczki. Dawno ich się nie
robiło, więc skorzystałam z okazji i zrobiłam ich więcej. A teraz idę dalej
oglądać mecz Swansea vs Arsenal. No kanonierzy bez szału, nie wiem jak
oni pociągną przez najbliższy czas z kontuzjami Chambersa, Walcotta i
Ramseya. Giroud mimo tego, że go lubię, to jest drewniany i to denerwuje.
I wcale w momencie pisania tego Olivier nie walnął gola na 0:1. No chyba
muszę częściej mówić, że Giroud nie błyszczy. Czekam na coś więcej w
tym meczu. No wypada wygrać i łapać kolejne punkty w tabeli, no nie?
A o 18 kolejny mecz, bo Derby Turynu, czyli mecz Juventus vs Torino!
Jak Juventus nie wygra tego meczu, to chyba przejadę się do nich i tak im
nakopię w te włoskie, chorwackie, niemieckie, szwajcarskie, francuskie,
brazylijskie, kolumbijskie, hiszpańskie, argentyńskie, urugwajskie i
ghańskie tyłki, że nie będą w stanie usiąść przez tydzień. No jak można
tak grać w tej koszulce, w biało-czarnych barwach? To wstyd. Chłopaki,
spinacie dzisiaj tyłki i wygrywacie z Torino grając na takim poziomie, na
jakim graliście przez ostatnie sezony. Jako kibic Starej Damy nie mogę
patrzeć na nasze 12 miejsce w tabeli, na naszą grę.. więc wygrajcie no!
Nie uważam, że ta gra, to wina Allegriego, bo to nie ona gra, tylko chłopaki.
Ale jak dalej będzie słabo, to niestety, ale pożegnamy się już z Maxem..
Także Juventusie, ja wierzę w zwycięstwo! Fino alla fine forza Juventus!
A potem.. spacer z psem.
Bang!
Chwilę temu Arsenal powiększył prowadzenie do 2:0 - gol Koscielnego.