J vs A.

Ciąg dalszy zdjęć z meczu Juventusu z Atalantą. Powyżej Khedira skaczący

do piłki, a obok niego Padoin i Bonucci, na poprzednich Padoin i Marchisio,

a na kolejnych Buffon i Pereyra z Mandżukićem. A już jutro kolejny mecz..

Dzisiaj.. wcale nie obudziłam się przed 3 w nocy, wcale. Nie wiem co ja za

pobudki mam od jakiegoś czasu, ale są one cholernie wkurzające. Ja to

rozumiem, żeby zdarzało mi się tak co jakiś czas, no ale nie codziennie!

Wstałam koło 6, ogarnęłam się, szybkie śniadanie i tak dalej i na 7:39 na

autobus. Nelę spotkałam, więc razem do Elbląga. Na miejscu trochę po 8,

umówienie się z Agnieszką na przystanku tramwajowym i razem do

Światowidu, bo musiałam tam znaleźć babkę od sekcji jeździeckiej. Dałam

jej kasę za sekcję, papiery i zdjęcie, pogadałyśmy chwilę, pośmiałiśmy się

i z powrotem tramwajem na Plac Grunwaldzki. Wysiadłyśmy z Agą i z buta

na uczelnie, jeszcze o sklep zahaczyłyśmy. Zajęcia od 10:15, więc trochę

czasu miałyśmy, to pogadałyśmy, pośmiałyśmy się potem z Natalą i Darią.

Najpierw Poetyka - przydzielił nam zadania, mi trafiła się ironia, hahaha.

No coś w sam raz dla mnie, nie ma co. Na 8 grudnia to mam, więc z moim

ogarnięciem trzeba będzie niedługo zacząć. Zajęcia zleciały na ustalaniu i

gadaniu z facetem od tego, więc spoko. Potem Gramatyka Opisowa, trochę

zasypiania, śmieszków i beka z Oliwii. 13:30 koniec, więc stwierdziłam, że

jak mam trochę czasu, to zadzwonię do Wydziału Komunikacji dowiedzieć

się, czy może jest już moje prawko. Zadzwoniłam, babka powiedziała, że

jest i mogę wpaść po nie. No to tramwajami na Saperów, chwila czekania

w Starostwie, odebrałam prawko i znowu na tramwaje, bo przecież z tego

miejsca nie ma żadnego na dworzec. A jestem za leniwa, żeby iść z buta

taki kawałek. Przyjechałam chwilę przed autobusem do domu i 14:45 do

Pasłęka. Po 15 w mieście, zakupy w Polo i dom. Przyjechała moja czapka

z K1X i nowa płyta Słonia, ehehe. Do tego Urban City wrzuciło mi trochę

vlepek, więc fajnie. Obiad zjedzony, a teraz na odsłuchu Brain Dead Familia

Słonia na głośnikach i powiem, ze bardzo dobra płyta. Bywa, że Słonia

nazywają psychopatą, ale są kawałki całkiem normalnie jak na jego styl.

A teraz.. idę obejrzeć odcinek Supernatural. No 10 sezon całkiem ciekawy.

Potem spacer z psem i mecz. 20:30 Bayern stoczy walkę z Wolfsburgiem w

Pucharze Niemiec, a o 20:45 Arsenal zmierzy się z Sheffield o Puchar Anglii.

Idę ogarnąć coś tam na łacinę jeszcze. A jutro do 16 zajęcia..

Bang!