Mówiłam, że nie mam już zdjęć z Hubertusa, ale zapomniałam o tych
kilku na moim aparacie, ehehe. Kilka się jeszcze znalazło, to dodaję.
Powyżej ja i mój ziemniak Lota, Paula i Madison oraz Rolnik i Sułtan.
Trzeba jutro ruszyć zadek do stajni i popracować trochę z ziemniakiem.
Wczorajsze mecze.. i dobrze i źle. Wolfsburg vs Bayern i po raz kolejny
ekipa z Monachium rozgromiła wilki. Już w pierwszej połowie Bayern
pokazał, że to on wygra i pierwszego gola strzelił Costa, następnie dwa
razy huknął Muller. W drugiej połowie Schurrle strzelił jedynego gola na
konto Wolfsburgu i ostatecznie Bayern wygrał 3:1 w walce o Puchar.
W międzyczasie Sheffield vs Arsenal. No kanonierzy grali taką ekipą, że
chyba nic dziwnego, że przegrali 3:0. Może trzech zawodników było z
pierwszego składu, reszta to rezerwowi i młodzieżówka jak się nie mylę.
Do tego najpierw coś stało się Chamberlainowi, wszedł za niego Walcott
i parenaście minut później ktoś mu coś zrobił i ten też kontuzjowany..
No tylu graczy Arsenalu odpada, że nie wiem jak oni będą teraz grać..
Dzisiaj.. o 5 pobudka, mam już dość. Daj mi ktoś ogarnięty samochód,
żebym mogła nim śmigać na zajęcia, wyjeżdżać o której chcę i wracać
bez biegania na autobus. Pojechałam o 7:05, Magda też nim jechała, więc
pogadałyśmy trochę. Na dworcu Agnieszka na mnie czekała i potem z
dziewczynami na uczelnię. Najpierw Łacina, rozmowa o mitach i złapałam
plusa za aktywność, ehehe. Krótsze zajęcia dzisiaj, bo dziekan musiała
jechać gdzieś, a my z buta na starówkę, bo z Gatunków Dziennikarstwa
mieliśmy dzisiaj zajęcia w redakcji Dziennika Elbląskiego. Było całkiem
ciekawie, panie nam poopowiadały, facet od tych zajęć też (oczywiście z
Agnieszką wymyśliłyśmy mu ksywę i teraz się w kółko śmiejemy z tego).
Potem z powrotem na uczelnię i Psychologia. No dzisiaj to przy stoliku w
siódemkę siedzieliśmy, bo Patryk, Magda, Aga, Oliwia, Daria, ja i Kamila.
Babka nazwała nas `stolikiem kawiarnianym`, bo było nas dużo i w kółko
gadaliśmy albo rżeliśmy ze śmiechu. I wcale nie z niej, wcale. Do tego my
jedno, babka drugie, Patryk sru ze śmiechu, a my prawie to samo. Plus
rozmkina, co ona pali, że śmieje się nagle, macha rękoma i nie ogarnia..
Nastepnie Klasycy Dziennikarstwa, czyli 45 minut spania i tak dalej..
Na koniec Technika, czyli zabawa w Photoshopie. Muszę ogarnąć sobie w
domu ten program i ćwiczyć, bo na zajęciach ledwo co, a przez autobusy
muszę pół godziny szybciej wychodzić i trochę tracę. Przed 16 z uczelni,
szybko na miejski i nim na dworzec na autobus do domu. Spotkałam w
nim Justynę, to trochę pogadałyśmy. Koło 17 w domu, do tego telefon
pana Edzia z Poczty Polskiej, że ma moją paczkę z Bonprixu, więc na dół
zeszłam, odebrałam, zapłaciłam. W końcu jest moja panterkowa piżama i
czarna koszula są! I mamy bluzka też. Zjadłam obiad, teraz biorę się za
pisanie sprawozdania z dzisiejszego wyjścia póki jeszcze coś pamiętam.
Napiszę na komputerze i pewnie to wydrukuję. Jest na 15 listopada to do
oddania, więc za tydzień spytam się, czy można druknąć czy trzeba na
kartce własnoręcznie napisać. A o 20:45 mecz Sassuolo vs Juventus, więc
znowu będę w domu się wydzierała, jak Stara Dama będzie grała tak jak
grać nie powinna. Musicie chłopaki wygrywać i zgarniać punkty no!
Bang!
Inni zdjęcia: 1509 akcentovaVibes najprawdopodobniejnieJa patki91gdW lesie patki91gdJa patki91gd:* patki91gdSynek nacka89cwaJa nacka89cwaJa nacka89cwa... couuuld