Jak dobrze wykorzystać moment przerwy w jeździe na kursie i bycie
samemu w samochodzie? Zrobić takie o to zdjęcie i wrzucić na Insta.
Wczoraj.. nauczka na przyszłość: nie wrzucać na Insta zdjęć, gdzie
widać mi chodź trochę cycki. Tyle co ja się napłakałam wczoraj ze
śmiechu z tego, to głowa mała. Nela i Justyna zrzuty dostały, hahaha.
A dzisiaj.. wstałam jakoś o 9, ogarnęłam, coś tam zjadłam i chwilę
przed 11 poszłam pod Super Sam czekać na Przemka aż podjedzie.
Chwilę potem był i jak zawsze kierunek Elbląg. No, w porównaniu z tym,
co było w środę to dzisiaj lepiej. Niby też mi gasł, ale tym razem to już
wiedziałam czemu. Najpierw na plac, żeby pojeździć na łuku. No, już dzisiaj
nie wjeżdżałam w pachołki, więc jest progres.. Potem pan Rysiek przyjechał
z Wiolą, to omawianie tego co pod maską i sprawdzanie świateł, a w sumie
to ona omawiała, a ja sobie patrzyłam i przypominałam. Chwila tam i na
miasto. Nie wiem czemu, ale jazda na tych światłach mnie cholera przeraża,
a hamowanie na nich za jakimś wozem jeszcze to już w ogóle. Dzisiaj to już
zostawiłam za ciężarówką tyle miejsca, że jak to Przemek ujął `nawet BMW
by się przed nami zmieściło`. No.. właśnie tak. Potem dalej jazda po światłach,
chwila na zatorzu i parkowanie kilka razy koło WORDu i już na Pasłęk. A po
drodze do Marianki zajechaliśmy po kolejną osobę na jazdę. Podwieźli mnie
pod osiedle i koniec jazdy. I ogółem teraz w domu, tyle co wyszłam do sklepu
i z psem na dwór a ten nie chce nawet chodzić. Z tym futrem w taką pogodę to
się mu nie dziwię. A do czego zostałam zmuszona? A do tego, żeby kupić
przyspieszacz do opalania. Moje nogi mnie nie lubią i mi się nie opalają, więc
trzeba coś z tym zrobić, a to jedyne wyjście. A teraz.. lecę zamawiać domową
koszulkę Juventusu, w końcu zdecydowałam jakie nazwisko wezmę. Moja
przygoda z Juve zaczęła się przez Barzagliego, to stwierdziłam, że jego nazwisko
będzie najlepsze. Dzięki jego osobie poznałam i pokochałam ten wspaniały klub.
A po 18 wbija Nela, Kuba i Bażant i ogarniamy. Z Grzybkiem i Brandonem nie
wiadomo co, ale najwyżej potem do nas dołączą.
Bang!