Po kolei na zdjęciach: Padoin, Coman, Lichtsteiner z Pereyrą, na tym
powyżej Chiellini, Mattiello, Buffon, Pereyra i Morata, następnie Lichti
z Llorente i na ostatnim Lichti, Llorente, Pereyra i kawałek Marchisio.
Ostatnie zdjęcia z wczorajszego meczu, obiecuję. Macie spokój do
19 listopada, bo teraz przerwa na te zakichane zjazdy reprezentacyjne.
A dzisiaj.. pospałam do tej 9, ogarnęłam się i pooglądałam sobie
Agentów NCIS przy okazji rysowałam `projekt`. Matko, mógł ktoś
inny się za to wziąć bo nikt tak kijowo nie rysuje jak ja. Ale trudno,
według mnie jest widoczne co ma być. Potem poczytałam książkę o
Conte, o 14 obiad i Teen Wolf przy okazji i przed 15 z Patką na konie.
No, udało mi się dzisiaj kochanego rudzielca Hipcia jeździć. Dzisiaj
byłam tylko ja, Rafał, Werka, Patka jako fotograf, Marek i Ala, ale
dzisiaj jeździła nasze konie. Rafałowi się jeździć nie chciało, ja szybko
rudego ubrałam i wio. Kocham go mieć tylko dla siebie. Pare kółek
stępa, potem dużo pracy w kłusie. Dużo kółek w tym tępie, wolt w
koło przeszkód. Potem galop na lewo.. cud, miód i malina! Dobre tępo,
żywo, tylko to jego kaszlenie czasami denerwuje. Ogółem jechał tak
pięknie, że nawet w pełnym siadzie mną nie rzucało, wręcz wszystko
płynnie szło. Kocham go takiego! Potem chwila stępa i galop na prawo.
No tu mnie zdenerwował trochę, bo przed zagalopowaniem zaczął mi
łbem machać i go brać jakoś na bok. W pewnym momencie miałam
wrażenie, że galopował bokiem </3. Ale potem się ogarnął, trochę za
bardzo torpedowanie mu się włączyło i musiałam w pół siadzie jeździć.
Potem postępowałam, popracowałam sobie w kłusie ćwiczebnym i mnie
nie rzucało! W końcu zaczynam się z nim ogarniać, nie rzuca mną..
Ahaha, jedziem z Hipciem na zawody w ujeżdżeniu, ahaha. Nie no żart.
W pewnym momencie mi się zebrał nawet, więc w ogóle szczęśliwa
jestem! Miś <3 Występowałam go, rozebrałam i do stajni poszedł już na
jedzenie i spać. Odpięłam od siodła czaprak i futerko, bo jak brałam je
na jazde to były mokre.. od soboty. Hipcio już nie ma takiej kondycji jak
kiedyś, ale w lato mu ona wróci jak nie wcześniej. Umyłam wędzidło,
poszłam dałam jeszcze marchewkę dla Hipcia za dzisiaj, ogarnęłam co
miałam ogarnąć i z Rafałem i Patką do domu. Dom, kąpiel, zeskanowałam
projekt dla klasy i wrzuciłam im na grupę. Jeszcze zdjęcie klasowe
zeskanuję, które jest tragiczne, no ale.. Idę szukać jakiegoś filmu, ale
najpierw muszę włączyć i wyłączyć kompa, bo coś mi się rozmazuje
wszystko </3. Oby się naprawiło tym, a potem relaks z piwem i filmem..
Bang!
Inni zdjęcia: :* patki91gdJa nacka89cwa... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24