Znowu zamęczę was filmikiem, bo oglądając go po raz pierwszy wzięłam
się popłakałam ze śmiechu. Tylko szkoda, że akurat na takim momencie
się zatrzymał filmik powyżej, a nie na jakimś ciekawszym. Ale dobra..
Juventus szaleje z filmikami, czekam na jakiś na Boże Narodzenie, który
zwali mnie z nóg. Znając ich czymś pewnie sypną. Jak na Halloween coś
takiego zrobili, to na Święta tym bardziej zrobią. Pomysłowi ludzie. A na
filmiku Evra, Pirlo, Morata i Pereyra. Znowu nie mogę ze śmiechu, haha.
A jakby się komuś tu nie otwierał, to link: Juventus - papcie i opony..
A w szkole dzisiaj całkiem całkiem.. tylko 4 lekcje, bo wos odpadł, ehehe.
Wf.. nie ćwiczyłam, bo rano znowu mnie ten kręgosłup bolał, ledwo co
jakoś chodzę, chodzę tak sztywno. Dziewczyny zaliczały serwowanie, na
koniec ja powiedziałam, że boli mnie kręgosłup, ale może jakoś coś uda
mi się zaserwować. Babka się zgodziła, wzięłam piłkę i na 4+ zaliczyłam
jak na razie, bo obniżyła mi ocene za to, że raz z pięście sieknęłam..
Ale w następny czwartek część poprawia, więc ja też poprawię, ehehe.
Hista.. tyle się narobiłam robiąc wczoraj ręcznie ściągę w postaci mapki,
z resztą nie tylko ja sobie sama narysowałam. A tu babka chyba o tym
sprawdzianie zapomniała.. ale dobra, pewnie za tydzień on będzie..
Rela.. a na niej na auę, bo jakiś teatr przyjechał nam Ferdydurke pokazać.
Okej, jak dla mnie nie było to fajne, wręcz bez sensu. Ale godzina zleciała.
Matma.. drzewek nie poprawiłam, ale to było do przewidzenia. Z potęg i
logarytmów 2 mam, czyli wracamy do normalności. A to co obecnie, czyli
te zakichane prawdopodobieństwa to mój gwóźdź do trumny. Zabierzcie to.
Wosu brak i do domu już po 12. Dom, potem do sklepu z psem i po 13
do dziadków na obiad. U nich godzina i do domu. Po drodze jeszcze sklepy
i Polo. Nie ma to jak kupić Danio z Małymi Głodami, hahaha. I popłakałam
się ze śmiechu z mojego psa. W wiatrołapie jak się wchodzi do Polo stoi
makieta z Banku z Piotrem Frączewskim. A Kuba widząc to zaczął na to
warczeć i szczekać jak najgłośniej się da. No myślałam, że skisnę pod
Polo ze śmiechu. Mieć takiego psa, ahahahaha. Dom, zrobiłam z angola,
teraz interpretacje z polaka. Mam nadzieję, że są w miarę krótkie gdzieś
na necie i szybko mi pójdzie. Z matmy się spisze od kogoś jutro, chyba że
jakimś cudem potem coś wymyślę. Jeszcze kartki z wosu.. jak nie znajdę
nic w necie, to powiem, że zapomniałam ich, ehehehehe. Biorę się za te
interpretacje, potem Supernatural i pewnie pójdę czytać coś na tablecie
jak wczoraj. A przy okazji zaraz wbije sobie tasak w plecy jak mnie boleć
nie przestaną zaraz. Zżarłam już tyle tabletek i maści wsmarowałam, że
nie wiem co jest.. ja to mam `szczęście` do wszystkiego..
Bang!
beka z ludzi, ahahahahahaha
Inni zdjęcia: 1513 akcentova:) patki91gdTajemnica photographymagic:* patki91gdBellusia patki91gdJa nacka89cwa22.6 idgaf94Ja nacka89cwaMonastyr acegJa nacka89cwa