Jeden z Wreckersów - Hound, jedyny ocalały z nich, Bumblebee, Optimus,
Drift vel Samuraj jak go nazwałam i kawałek Crosshairsa, którego `ubiór`
łudząco przypomina mi ten, który nosi Loki, ale dobra. To Transfomers w
końcu, a nie Avengers i wszystko co od Marvela. Dzisiaj czas na autoboty.
A ludzie z filmu to: Su, Joshua, Tessa, Shane i ojciec Tessy, Cade.
A teraz szczere wyznanie: po raz pierwszy w życiu poryczałam się na tego
typu filmie. Czwarta część Transformers wygrywa wszystko mimo tego, że
zmienili obsadę. Jednocześnie siedziałam i wręcz wysiedzieć nie mogłam a
na koniec aż się poryczałam no. Dla jednych te filmy zawsze będą gównem,
bo sci-fi, bo jakieś durne roboty kryjące się pod postacią wypasionych aut
i tak dalej i tak dalej. Dla mnie to zawsze będą niesamowite filmy, pod
którymi kryje się coś więcej. Z jednej strony to film który mówi o tym, że
ludzie pod wodzą jednego debilnego robota zwrócili się przeciwko autobotom
które przyrzekły sobie nigdy nie skrzywdzić żadnego człowieka. Ginie jeden
z nich, Rachet (pierwszy moment w którym miałam łzy w oczach, serio).
Wkrótce potem Cade znajduje stary wóz, zaczyna go rozbierać i odkrywa,
że to jeden z autobotów ukrywa się, mianowicie Optimus Prime. Potem do
końca filmu Cade, Tessa, Shane i inni walczą ramię w ramię z autobotami
by odzyskać Ziarno, dzięki któremu przerobiony Megatron, który zyskał
też nową nazwę, mianowicie Galvatron mógłby zniszczyć całą ludzką rasę.
W ciągu 4 części tyle autobotów poległo.. Jazz, Ironhide w 3 części, gdzie
byłam na tym w kinie i o mało z górnego rzędu nie zbiegłam pod ekran
żeby drzeć gębę, że tak być nie może! Do tego nie wyjaśnione co stało
się z bliźniakami z 2 części, z Sideswipem, z trzecim w Wreckersów, co z
Miragem.. bez sensu to trochę. Okazało się tylko, że Brains żyje i został
zmuszony pomagać ludziom w ogarnięciu technologii autobotów, by
stworzyć Galvatrona i resztę rządnych krwi robotów. Albo w sumie można
się domyślić co zrobili z autobotami.. pozyskali z nich części i całą moc,
bo to zostało pokazane na Rachetcie. Tylko nie wiadomo co z Samem,
Mikaelą, Lennoxem, Eppesem.. a szkoda. Potem niejaki Lockdown został
wysłany by unicestwić Optimusa, ale ten przebił jego iskrę swoim mieczem
i przeciął na pół. A w tym również pomogły autobotom Dinoboty, które
stwirzyły Oprimusa i resztę, a mianowicie Grimlock, Scorn, Slug i Strafe.
W momencie ich pojawienia się, czyli niemalże pod sam koniec filmu
ja podskakiwałam z radości, chociaż nazwalabym to inaczej. Do tego
zakończenie godne łez, bo to pożegnanie Optimusa z autobotami i z
Cadem i resztą ludzi.. no łzy się same cisnęły do oczu. Film miazga!
A takie sytuacje można przełożyć na nasze zwykłe ludzkie życie, wystarczy
spojrzeć na ten film pod innym kątem i zobaczyć w nim nie walczące roboty,
ale sytuacje życia codziennego. Zdecydowanie budząca najwięcej emocji
część Transformersów i jak dla mnie najlepsza! Gdybym była na tym filmie
w kinie to bym chyba kino rozniosła, bo to co się działo jeszcze parenaście
minut temu u mnie w pokoju przekraczało wszelkie granice. Po prostu
emocje i jeszcze raz emocje! Nigdy jeszcze tak nie schizowałam na jakimś
filmie jak wczoraj/dzisiaj na Transformersach. Mistrzostwo! Filmy sci-fi to
najlepsze filmy, pokłony dla Michaela Baya za reżyserię tych filmów,
znaczy się tych z serii Transformers. Nie wyobrażam sobie by te filmy
mogły wyglądać inaczej. Geniusz nad geniuszami, kto nie widział gorąco
polecam, bo warto poświęcić prawie 3 godziny na obejrzenie tego filmu.
Dla mnie 10/10, a nawet 100/10. zajebisty film, zajebisty, zajebiiisty!
Cieszę się, że najpierw za dzieciaka zajarałam się animowaną wersją
Transformers i że przełożyło mi się to na filmy. Wielkie dzięki i chwała
twórcom, a dokładnie Hasbro i Takarze. Pewnie gdybym urodziła się
chłopakiem, to bym miała całą masę tych zabawek.. marzenia, wiem.
A teraz idę spać, bo kościół i na groby potem. I mam mecz dzisiaj o
18.. myślałam, że jest w niedziele, ale mniejsza o to. I tak się cieszę.
Ale jak spieprzą znowu to przestaje oglądać mecze Juve a w końcu może
obejrzę jakiś mecz Bayernu Munchen. Bo ostatnio fragment gdzieś
zobaczyłam i na tym się skończyło. Dobranoc!
Fregmenty filmu chociaż nie zbyt po kolei..