Wczorajszy mecz Juventusu przeciwko Chiewo Weronie.
Pierwsze zdjęcie Ogbonna, Buffon i Bonucci, drugie skład wyjściowy
na wczorajszym meczu Buffon, Bonucci, Lichtsteiner, Ogbonna,
Caceres, Pogba, Coman, Vidal, Tevez, Marchisio i Asamoah. Na
trzecim Vidal, na czwartym epicki gol głową Caceresa, piąte Llorente
i Lichtsteiner, szóste Buffon puszcza nam oczko a na siódmym Vidal,
Caceres i Asamoah. Dobry początek Serie A wczoraj, dobry!
Najpierw skrót wczorajszego meczu: zaczęło się bardzo dobrze,
w pierwszej czy drugiej minucie Tevez dostał taką ładna piłkę od
Lichtsteinera, strzela.. ale piłka przelatuje milimetry od słupka.
Vidal bardzo aktywnie od pierwszej minuty, próbował bardzo coś
ustrzelić. Po akcji dostali rzut wolny, wybiła 6 minuta, Tevez leci
z rzutu rożnego, dośrodkowuje, Caceres doskakuje do piłki jak
widać na zdjęciu powyżej i mamy gola! Później się okazało, że
piłka odbiła się od pleców bramkarza Chiewo i bramka została
zaliczona jako samobójcza, ale dla nas to i tak będzie bramka w
wykonaniu Caceresa. W ogóle chyba jego pierwsza bramka w Juve.
11 minuta i ładna kontra Teveza i Pogby, dograli do Marchisio, ten
się przyczaił, strzelił, ale piłka nad poprzeczką poleciała. Szkoda.
15 minuta i Lichti zaczął swoje ataki, dośrodkowywał do Vidala, ale
ten nie doleciał do piłki. Ale zaraz Vidal ropoczął swoje słynne ataki
na bramkę przeciwnika, minął jednego z obrońców, ale stracił
równowagę i bramkarz 2 razy zdołał obronić ten atak. 17 minuta i
Vidal strzela głową, ale piłka od słupka się odbija. Ale gdyby w tym
momencie padł gol byłby on spektakularny! Później Asamoah też
kombinował, ale potem zrezygnował, bo nie miał gdzie dograć.
22 minuta i chciałam już po raz kolejny skakać ze szczęścia z gola,
bo Lichtsteiner zasunął kopa prosto na bramkę, ale bramkarz wziął
i złapał piłkę. A ja tak bardzo czekam na jakiegoś gola od Lichtiego.
29 minuta i Vidal zarabia na swoje konto żółta kartkę. Ajajaj.
A później już nie widziałam co się dzieje, bo mecz zaczął się z
opóźnieniem, a musiałam już jechać do Marioli na osiemnastkę, więc
teraz posługuje się relacją z lajfy.com. No więc 35 minuta i wdzę,
że Coman strzela z lini pola karnego, ale bramkarz odbija jego
strzał. 42 minuta i akcja Lichtsteinera i Teveza, ale po strzale
Teveza piłka odbiła się od poprzeczki. 44 minuta, Cacaeres dostaje
piłkę na głowę od Teveza, ale piłka ponownie odbija się od poprzeczki.
Przerwa i po niej: 46 minuta i Coman po raz kolejny mija obrońców,
strzela ale braknie centymetrów. No i widać potencjał do grania w
tym człowieku! Brawo! 50 minuta i Buffon idealnie łapie piłkę.
62 minuta centra Vidala na głową Comana, ten uderza, ale piłka
leci nad poprzeczką. 68 minuta i z boiska zszedł Coman i zastępuje
go Llorente. 71 minuta i już jedna z dobrze znanych akcji Juve,
bynajmniej znanych mi czyli akcja Lichtsteiner - Llorente. Lichti
dograł piłkę w pole karne, Llorente wziął ją na głowę, ale bramkarz
Chievo broni. 77 minuta i Buffon kapitalna obrona Buffona.
86 minuta schodzi Vidal i zastępuje go Pereyra. Minutę później
Lichtsteiner próbował sam dograć ale został zablokowany.
Do meczu doliczone 4 minuty, Pogba próbował ale mu się nie udało.
Dziwnie piszę się o meczu nie oglądając jego większości, ale dobra.
A 18 Marioli bardzo fajna, na prawdę. Dobra zabawa, grill połączony
z dobrym towarzystwem. Beka z Sylwią i Pyśką, z Mariolką też
jakieś akcje, ale dziadka Marioli nikt nie przebije, no człowiek jest
genialny po prostu! I to jego: No ze mną nie wypijesz? :D
Rodzeństwo Marioli też fajne, dużo dobrej zabawy. 18 na duuży plus!
Koło północy wróciłam, chwila na dworze z psem, dom, kąpiel i spać.
Na 10 w kościele, potem po kwiaty dla mamy bo ta dzisiaj urodziny
ma. Ogółem w domu dzień, skończyłam czytać książkę o Buffonie
i jest mi smutno. Tak dobrej książki dawno nie czytałam, zwłaszcza
jak czytając słyszy się głos Buffona. Tylko jak się przestawia go z
włoskiego na polski to dziwnie, no ale liczy się efekt. Obiad, a teraz
przyszły siąsiadki z babci bloku do mamy na urodziny, więc jest się
też z czego śmiać. A ja idę oglądać Hawaii 5.0. Jutro rozpoczęcie na
9 mamy.. ledwo wstanę. Jeszcze przed 8 czy po 7 już wbiła do mnie
Pyśka z Mariolą, więc też wesoło będzie. Nie idę w tej zakichanej
koszuli, idę w sukience, a co tam. Zaszaleję. A ogółem mamy
nową wychowawczynię, naszą panią od histy i wosu, zajebiście <3
Ale z dawną i tak angola będziemy mieli.. nie fajnie. Także do
jutra ludzie, Bang!
Inni zdjęcia: 1512 akcentova:) nacka89cwa*. szarooka9325;) patki91gdOgnisko nocą patki91gd327 :/ przezylemsmiercczerwiec - czas czereśni elmarJest pięknie patki91gdJa nacka89cwaJa nacka89cwa