Półrocze.

Haha.. znienawidzony przez wszystkich dziennikus.

No to chyba nie jest źle.. ale chyba babie od histy się coś pomyliło.. bo mi mówiła, że 4 na półrocze.. a tu jest 5.

Ale dobra tam :D

Oceny z matmy to chyba najlepsze. Najwięcej jedynek.

A zachowanie mam bardzo dobre.

A z wf ta 3 poprawiona na 5. Tylko Szpadel zapomniał poprawić -.-

Trochę mi wstyd za te oceny.. ale na drugie półrocze się postaram.

A dzisiejszy dzień spoko.

Wstanie po 8, ogarnięcie sie, śniadanie. Po 9 Kura wbiła.

Ogarnęłyśmy na gazetkę.. co to będzie xd.

Kościół, potem rzucanie w Borysa śnieżkami.

Ja też oberwałam. Do dziadków, TV, obiad i dom.

Przeczytanie zeszytu i ćwiczeń z fizy.

Od 14 do 16 romans z AXN i Agentami NCIS.

Potem dziadek przyszedł i matme ogarneliśmy. Jak uda mi się mieć tą pieprzoną 3 na koniec.. będzie zajebiście!

Komputer, mama do pracy pojechała. Sama w domu.. Chada w głośnikach.

Nie musze słuchać głośno muzyki, żeby sąsiedzi słyszeli.. bo mamy w chuj cienkie ściany.. i to płytowe czy jakieś tam.

Także ja ogólnie u siebie słysze mieszkanie obok, pode mną, nade mną i dwa mieszkania z klatki obok. Zajebiście, nie ?

Ale takie życie w blokach jest.. w sumie mi się podoba. Wiem co większość sąsiadów robi :D

Z fizy.. umiem gówno. Może nastrzelam jutro na tą tróje..

A jak pałeczka będzie to zasuwamy na poprawę.. albo i nie ;>

Zaraz CSI : Miami.

A o 20 na Polsacie.. ale to odcinki, które oglądałam chyba.

Potem może jeszcze coś.

Jutro na 9:40.. może się wyśpię.

Ale tylko ten tydzień.. i ferie! <3

Zdjęcia z Pauliną.. potem Kasią.. to będzie co wstawiać tutaj.

Tylko syfy z twarzy żeby poznikały.

To nara.

Pod Koniec.