Kropelka
Kropelka rosy wolno po listku
Spływa wprost w kwiatek zieleni,
Wędruje często, nóżkami trzepocze
I niczym orzełek slalomy tworzy.
Lubi ten lasek, co jest jej domkiem,
Tu jej rodzinka drzemkę ucina,
Tu do słoneczka kiwnie wesoło,
A to w odwecie mrugnie jej oczkiem.
Ta uśmiechnięta kropelka jak zwykle miła,
Służy pomocą, do zabaw jest skora.
Świat swój ma piękny, tak kolorowy,
Wręcz pozbawiony wszelkich niedoli.
To gdzieś zatańczy, to skoczy, spłynie,
To w końcu na listku jak trampolinie,
Wywinie fikołka... I tragicznie zginie.
_______________________
Trza dodać coś nowego ;)
Dzisiejszy dzień udany, cały spędzony ze słonkiem :*:*:* Niestety powoli dobiega końca, co już tak bardzo mnie nie cieszy, bo jutro dzień z fizyką, a w poniedziałek do szkoły... Cóż, jakoś trzeba będzie to przeżyć choć łatwo nie będzie. Ale czy ktokolwiek mówił, że będzie? :)
Poza tym pewien incydent w mieście miał dziś miejsce, który mocno mnie wkurzył. Ale nie ma się co przejmować, bo to co robię to tylko i wyłącznie moja sprawa, a ne:[luzak]
Co by tu jeszcze... Mojej psinie zaczęła się cieczka i już niedługo zacznie się odpędzanie tysiąca adoratorów, chcących obdarzyć ją miłością :D Ech, kobiety ;)
No i to by było na tyle... Ni ma weny ni ma :D
Zdrówko ^^
(zdjęcie z olsztynkowego wiatrakowa :D)