cześć. zrobiłam Ci kawę i herbatę bo nie wiem co dokładniej lubisz. na talerzu położyłam Ci ciasto wypełnione wspomnieniami.

siedzę i patrzę jak pijesz, nawet nie wiem czy kawę czy herbatę, jestem tak wbita w Twój obraz, że szczerzę Cię nie słucham...

serce bije mi coraz mocniej, cieszę się każdym Twoim ruchem, każdym spojrzeniem, uśmiechem, każdym słowem w moją strone,

zawsze mnie zżerała zazdrość o inne, często miałeś mnie dość ale wracałeś, bo kilka dni bez mojego oddechu sprawiało, że ciężko było wziąć go Tobie... dalej coś mówisz, zupełnie Cię nie słucham, cały czas mam w głowie to, że taki ktoś jak Ty jest tu ze mną... zaraz mnie pocałujesz, serce szybciej bije, w środku skaczę z radości, patrzysz na mnie jak na idiotkę, że się tak cieszę, oburzam się, lubisz moje fochy, lubisz patrzeć jak jestem uśmiechnięta, jak pod wpływem nadmiaru alkoholu drę się na cały świat, i krzyczysz, że krzyczę na Ciebie a to Ty jesteś moim całym światem, nie chciałabym bez Ciebie żyć. kocham Cię całą sobą, każdym wdechem i wydechem, każde bicie serca dedykowane Tobie, każde spojrzenie w Twoją strone wspominam godzinami, kocham Cię i nigdy nie powiem jak bardzo, bo nie potrafię ubrać uczuć w słowa, więc powiem Ci, że CIĘ KOCHAM NAJMOCNIEJ JAK SIĘ TYLKO DA, ZAPEWNIAM CIĘ, ŻE NIKT NA ŚWIECIE NIE KOCHA I NIE BĘDZIE KOCHAŁ TAK JAK JA... mam 16 lat, jestem tutaj choć nie powinno mnie tu być wcale, tęsknie za Tobą. nie wiem czy teraz o mnie myślisz, wiedz że w mojej głowie jesteś tylko Ty. nie ma sekundy w której nie pomyślałabym o Tobie, Twoim uśmiechu, Twoich rozwalonych włosach których nigdy nie możesz ogarnąć i wkurzasz się gdy je kręcę, Twoich słowach, że kochasz... wiesz, że jestem wrażliwa, łatwo się wkurzam, często Cię beram, obrażam się ale nigdy nie zostawiałeś mnie samą, trzymałeś mnie tak długo w ramionach aż łzy przestaną mi ściekać po policzkach... jestem tutaj dla Ciebie, żeby Cię chronić, nic się nie liczy tylko Ty, jestem Twoja i będę zawsze, moje serce, moje płuca, moje oczy, moje usta, moje ręcę zimne z tęsknoty za Tobą są własnie Twoje... pamiętasz jak bałeś się mnie zapytać o 'chodzenie'? pamiętasz jak beraliśmy się jak najgorsi wrogowie a chwilę potem wskoczyliśmy sobie do ramion i zaczeliśmy płakać? pamiętasz jak mówiłeś, że jestem dla Ciebie stworzona? żadna romantyczna piosenka nie jest w stanie ukazać tego wszystkiego, żaden film nie jest w stanie pokazać naszą miłość... to głupie ale mimo, że były momenty przy których leciały łzy to cieszyłam się, że są one z Tobą mimo wszystko... czekałam na Ciebie całe życie, dzisiaj nie zaluje żadnych wyborów decyzji bo one zaprowadziły mnie do Ciebie, poznałam Cię i cały świat wywrócił mi się do góry nogami, nic już nie było takie same, koledzy? a kto płakał bo kolega nie był o 19 na gadu i nie pisał z Tobą? tylko Dżasta... kto krzyczał na Dżaste bo się za mocno pomalowała? komu się zwierzałeś jak miałeś problem, kogo w chuja robiłeś, że czegoś nie wiesz a Dżasta się wypruwała żeby Ci pomóc kiedy Ty stałeś obok i się śmiałeś... nic już nie jest zwykłe odkąd jesteś obok, wszystko robię z uśmiechem na twarzy. nie mardzuę jak sprzatam, cieszę się bo wiem że jak skończę to zadzwonisz to drzwi i wchodząć będziesz krzyczeć, że zmokłeś i będziesz latał po domu w samych bokserkach bo mokra dupa, hah... zawiodłam nieraz, nieraz poleciały Ci łzy przeze mnie, ale wiem, że nosisz przebaczenie i zawszę się godziliśmy... Twoja słabość bycie złym na mnie, zawsze to wykorzystywałam. "Mam szczęście, że trafiłem na Dżastę" cześć.