Wczoraj i dzisiaj było zajebi**ie..
O gólnie nie wiedziałam ze to będą takie fajne dwa dni...
I dowiedziałamsie czegoś ciekawego..
Ale w pewnym momencie mnie to załamało..
O gólnie to jestem w kropce..
Czuje sie odepchnięta w bok..
Zepchnięta na drugi plan...
Już sama nie wiem...
Cholera jasna czemu to musi być takie trudne?
Boje sie..
Boje sie reakcji kogoś ...
I nie wiem jak ona na to zareaguje..
Ale kit z tym..
A ty już sie nie odzywasz niewiem czemu..
Moze to ja cos źle zrobiłam...
Nie no napewno to ja cos powiedziałam..
Dobra spadam z tond bo sie porycze..
Narrrw!!