" Przykro mi patrzac na swiat... Kochajac ludzi, widze jak sie zmieniaja... Widze siebie, ich i i czuje ze cale zycie ucieka mi miedzy palcami... Niczym wedrowiec w poszukiwaniu kropli wody na pastyni... Dąże do piekna, ale spotyka mnie wiele zła, zbyt wiele niesprawiedliwości... Chcialabym byc niczym ptak i rozwijac skrzydła, ale nie potrafie... Oni mnie trzymają... Trzymają przy ziemi, nie chca wypuścić, nie pozwalaja rozwijac skrzydeł, ale nie dam sie.. W końcu rozwine skrzydła i pokaże im, że jestem feniksem... Kocham ich, ale zbyt wiele cierpienia mam przy nich.. Mimo wszystko czas pomyslec o przyszlosci. "
~ANIA