Umiem walczyć, ale nie mogę wciąż okładać przeciwności losu po mordzie, bo pękną mi kostki.



Trzymaj się. Dla mnie.



Gdy muzyka się kończy, trzyma głowę tak nisko, że widzi spód fotela. Zastanawiam się, ile razy dziennie umiera.



- Płakałaś?
- Skąd wiesz?
- Rozmazał Ci się smutek pod oczami.



Straciłam poczucie własnej wartości, straciłam rozum, lada moment stracę i Ciebie.



Rano moje włosy pachną jego perfumami. Nowy zapach. Inny... Odkrywam, że jednak całkiem przyjemny.



Słońce, świeże powietrze, biegające dookoła Nas psy i Twoja ręka co chwilę poprawiająca mój szalik.



Dwadzieścia tysięcy słów, które są ucieczką.



Choroba psychiczna to unikanie rzeczywistości za wszelką cenę. Zdrowie psychiczne to pogodzenie się z rzeczywistością bez względu na cenę.



Nie musisz już udawać, że ci zależy. Zmądrzałam.



Próbuję ci uświadomić, że lepiej będzie ci beze mnie.



Głupi ludzie myśleli, że uśmiecha się, ponieważ jest szczęśliwa. Uśmiechała się, bo jej życie właśnie pękło.



Nie zdążyłeś nawet złamać mi serca.



Kocham Ciebie, choć wiem, że to mnie zabija. Przecież zawsze chciałam umrzeć z miłości.



Upajam się Twoją ciszą. Twoją obojętnością, twoim zapachem, który przenika moje ciało, gdy przechodzisz obok.



A wy wszyscy możecie jedynie podziwiać to czego Bóg wam pożałował.



Koniecznie musisz to zobaczyć, o tam - widzisz? Tak wyobrażałam sobie Nas, ręka w rękę przed siebie, z uśmiechem.



Znosiłabym to jeszcze długi czas, gdyby ta łza z tak ogłuszającym hukiem nie uderzyła o podłogę.



Z Nim jest jak z Bogiem. Istnieje ale ciała nie widać.



Dopiero, gdy skona ostatni motyl w brzuchu i żadna łza nie narodzi się w oczach. Dopiero wtedy będę miała pewność, że przestałam Cię kochać.



Dziś będę miła. Jutro będę wredna. Pojutrze zwariujesz na moim punkcie.



I szlag mnie trafia jak widzę, że jesteś dostępny na tym pieprzonym gadu i nawet słowa do mnie nie napiszesz.



Każdy umie powiedzieć, że mu zależy. Mało kto umie pokazać.



Nie na najlepszych lecz na złamanych skrzydłach nauczyłam się latać.



Rozpadam się na miliony małych kawałeczków kurz osiadł na półkach, zegar tyka tęsknię, żadna nowość.



Próbuję się nie trząść, z tego wszystkiego gryzę się po języku. Ale czuję, że, żyję. Czuję, że wygrałam.



Próbowała wcisnąć sobie łzy z powrotem do oczu.



Musisz być chłodna, żeby być królową. Anna Boleyn kierowała się tylko sercem i ścięli jej głowę. Więc jej córka Elżbieta przysięgła, że nigdy nie wyjdzie za mąż. Poślubiła kraj. Zapomnij o chłopakach. Cały czas miej przed oczami swój cel. Nie możesz sprawić, żeby ludzie Cię pokochali, ale możesz sprawić, żeby się Ciebie bali.



Rano otwieram oczy, patrzę na telefon, 0 wiadomości, 0 nieodebranych połączeń, niby jesteś i niby jesteś ze mną, a nie wiem co się z Tobą dzieje.