wróciłam! i tak oto tym zdjęciem witam was z ukochanego miasta 'radzionków'. Teraz będę was zanudzała zdjęciami z Francji, Hiszpani i Niemiec, bo innych nie mam. Żeby nie było że się chwale i podniecam. Bo tak nie jest. To tylko pamiątki. Wspomnienia i niezapomniane chwile. Ale koniec tych głupot, przechodze na emeryture z pisaniem notek. Wiem że są one tak twórcze, że aż przybywa mi wyświetleń, ale no cóż. Życie. Raz na miesiąc napewno sie coś pojawi, to wam przysięgam. W sobote do MB. Ależ ja się cieszę! Jak to Kaśka powiedziała  'ale nie martw sie, zaszalejemy!:D' trzymam Cie za słowo. <3 dochodzi godzina 00 za jakieś pół godziny, więc pora położyć się do łóżka i włączyć tv. Stęskniłam się już za wszystkimi programami, bo nie bez powodu w 3 tygodnie zobaczyłam dokładnie 33 filmy. Co do całokształtu wyjazdu, przybliże to tylko kilku osobom, reszte zostawiam w tajemnicy przed internetowym światem plotek. Ci co wiedzą to wiedzą i nic ich to nie boli. I tak ma zostać. Z paroma osobami musze pogadać na osobności, bo podobno dużo sie wydarzyło, jak mnie nie było. Zobaczymy co z tego wyjdzie. Jutro dzień, który osobiście zatytuowałam  'Witanie Cidrów' , czyli nic innego jak przywitanie się z ludźmi na cidrach. Jak ja to uwielbiam. Ciekawe czy ktoś sie stęsknił. Zobaczymy. Jak widzicie, notka nie jest ani za długa, chodź krótka też nie jest. Żyć, nie umierać. I tego się trzymajmy. Dowidzenia. 

MILOW.

kocham to.