moje chore wyobrażenia na temat ludzkiego istnienia!
wrednie się uśmiechając, szykuję igłe.
strzykawa nie całkiem świeża. używana do różnych celów w przeszłosci.
znajduje kawalek nagiego ciała, powoli nakłowam i stanowczo wciskam.
musze wpieprzyć zastrzyk pozytywnej energii w to ponure środowisko!
;*