powrót do domu wcale nie okazał się taki straszny. jest fajnie. nie spodziewałam się tego. teraz tylko trzeba sobie znaleźć jakieś zajęcie. mam tyle planów i nie pozałatwianych spraw. jestem takim leniem, że chociaż jestem w chuj głodna to nawet nie chce mi się zrobić głupiej kanapki. cóż tak mam. czy przeszkadza mi ten fakt? nie, chociaż w sumie przeszkadza, że mi to nie przeszkadza...