Taki tam, wjazd na Aiguille du Midi. Nie żebym prawie zemdlała ze strachu, czy coś ;].
Gotowałam sobie dzisiaj ziemniaki. Bilans: utrata połowy paznokcia. Dobrze, że używałam obieraczki, a nie noża, bo bym pewnie straciła palec :3.
Jutro rano na warsztaty na uniwer zamiast na lekcje, nanananananana .