Wczoraj zdychałam sobie na katar i oglądałam do 1 w nocy dzień świra.
Dzisiaj rano niemiec, potem trochę na stajnię. A teraz ciśniemy fizykę i biolę. Czy ktoś zna jakiś krótki wiersz pozytywistyczny??
Nie obraziłabym się, gdyby ktoś chciał mnie zabrać na koncert BT ;).
Jak umrzeć, to przynajmniej w ferrari! xd