Zmęczony po siłowni wziąłem się za oglądanie telewizji, co jest u mnie bardzo rzadkim występkiem. Trafiłem na polsatowskie wiadomości, a tam? Polskie władze postawiły pomnik żołnierzom armii czerwonej! (celowo z małych liter) Pomysł wyszedł od władz samorządowych (?), a kurwa mac najlepsze jest to, ze pomysł poparł (jeszcze jako marszałek sejmu)- kto? No jasne, bronisław komorowskii! (również celowo z małych liter z wyrazami całkowitego braku szacunku i nieziemskiej pogardy!) Komoruski i jego poplecznicy stawiają pomniki i wychwalają odwiecznych wrogów Narodu Polskiego, całkowicie pomijając PRAWDZIWYCH BOHATERÓW, bardzo mądrze bronek, niczego innego nie można się było po tobie spodziewac! Tak oto mamy w Polsce kolejne miejsce pamięci o 'bohaterskiej' armii czerwonej, która okradała, gwałciła, mordowała, terroryzowała i niszczyła nasz kraj począwszy od 17 września 1939 roku do roku 1989 (nielicząc okresu wyparcia czerwonej hołoty przez hitlerowców). Ale jak widać komorowskiemu z reszta zdrajców to nie przeszkadza, wręcz przeciwnie. Dzięki Bogu dobrzy ludzie zablokowali uroczystość odsłonięcia 'pomnika', chwała Wam za to!
Ruskim- na pohybel!