Ja pierdziele. Trip do Paryża uważam za jak najbardziej udany. :D
Nigdy nie sądziłam, że to zrobię, ale podróżowanie stopem polecam każdemu.
2,5 dnia i witaj stolico Francji ^^
Mnóstwo pozytywnych ludzi, kierowców, spanie na pace tira, łażenie po Paryżu, cooooś pięknego.
Szczególnie polecam francuskich dziadków wysadzających autostopowiczów na środku autostrady.. Niezapomniane przeżycia gwarantowane xD
A teraz co, od jutra praktyki, trzeba będzie chłonąć jak najwięcej :P
Najśmieszniejsze jest to że zbiegiem okoliczności jednego dnia trafię na rondo.
Troche się tym stresuje, bo niby fajnie fajnie, ale będę musiała udawać ogarniętą przed starymi nauczycielami XDD
także tego. Nabieram mocy i mknę do przodu ^^