photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 18 PAŹDZIERNIKA 2009

Embrion

Tak wydląda człowiek zaatakowany i unicestwiony przez ryjówkę. Kiedy ktoś z nas nie będzie się już mógł obronić, a ryjówki będą nadciągały ze wszystkich stron i nie będzie szans na ucieczkę (ani muchozolu oczywiście), wtedy ryjówki przystąpią do swojego okrutnego dzieła i zmienią swoją ofiarę w TO. Osoby o słabych nerwach nie powinny tego czytać, ponieważ teraz nastąpi opis ich ataku, mówi o nim sama ofiara, która w ostatniej chwili została wyciągnięta przez drużynęmuchozolu z pułapki. Jak mówi nasz, chcący zachować anonimowość bohater, ryjówki najpierw delikatnie się skradały nie wywołując żadnych złych emocji, udawały przyjacielskie nastawienie i powolutku wzbudzały nasze zaufanie, należy dodać, że było ich niewiele. Kiedy nasz bohater zauważył, że zaczyna się z niemi zaprzyjaźniać, nagle pojawiły się ich całe chmary, tłumy, stada, watahy, tratowały wszystko na swojej drodze, aż w końcu okrążyły naszego bohatera. Nie wiedział co ma począć, nie miał gdzie uciec, nie miał muchozolu (bo wtedy nie był świadomy zagrożenia), nie miał nic i nie było niczego.... Ryjówki zaczęły podgryzać mu stopy, drapały swoimi małymi pazurkami podeszwy jego stóp, co wywoływało potężne, nieznośne, najokrutniejsze i najbardziej brutalne ŁASKOTKI, biedaczek śmiał się w niebo głosy. Wtedy przybyła drużynamuchozolu, bohatersko spryskała wszystkie ryjówki muchozolem, niektóre zginęły, a reszta rozpierzchłą się widząc potęgę tych superbohaterów. Co działoby się gdyby drużynamuchozolu nie przybyła na czas możemy tylko przypuszczać - ryjówki prawdopodobnie załaskotałyby go do rozpuku, tzn pękłby, ona pozbierałyby jego resztki do miski nalały wody i nadmuchały tam powietrza do powstania czegoś takiego. a więc strzeżcie się!